Kiedy w połowie marca przeczytałam na blogu "w 365 knajp dookoła świata" (KLIK) :
"Od paru dni mocno zazdroszczę wszystkim, którzy mają blisko na Plac Inwalidów. W tym dość niepozornym miejscu, gdzie Karmelicka przechodzi w Królewską i, mogłoby się wydawać, nic więcej się nie dzieje otwarto cudowny lokal o oryginalnej nazwie Bococa Bistro"
wiedziałam, że muszę tam pójść!

"Od paru dni mocno zazdroszczę wszystkim, którzy mają blisko na Plac Inwalidów. W tym dość niepozornym miejscu, gdzie Karmelicka przechodzi w Królewską i, mogłoby się wydawać, nic więcej się nie dzieje otwarto cudowny lokal o oryginalnej nazwie Bococa Bistro"
wiedziałam, że muszę tam pójść!
