Swój pierwszy kombinezon sprawiłam sobie rok temu w sierpniu. (klik!) Okazał się największym sprzymierzeńcem w walce z upałami, a przy okazji fajną alternatywą dla sukienki. Wiedziałam, że na jednym nie poprzestanę! ;) Tym sposobem, podczas tegorocznych wyprzedaży postanowiłam zapolować na kolejny - trafiło na klasyczny czarno-żółto-biały kombinezon w eleganckim stylu.

