Dziś będzie o tym, co zrobić, by nasza skóra przetrwała lato! J Czyli o nawilżaniu, nawilżaniu i jeszcze raz nawilżaniu.
Post przygotowany jest
przy współpracy z marką Dermokosmetyki24 i to właśnie z produktami tej firmy, chciałabym Was dzisiaj zapoznać. Będzie
także coś dla Was, bo…będzie KONKURS! Nagrody? Aż TRZY ZESTAWY kosmetyków! Zanim jednak dowiecie się, co trzeba
zrobić aby wziąć w nim udział przedstawię Wam pokrótce kosmetyki, które miałam
okazję przetestować.
Producentem Dermokosmetyków24 jest andaluzyjska
firma DERMOESTETICA DEL SUR, a produkty, które ma w swojej ofercie kierowane są
w większości do skór wrażliwych, z konkretnymi problemami, szukających ukojenia
i mocnego nawilżenia.
Krem w płynie Medigel
– jeśli Wasza
skóra potrzebuje silnego nawilżenia, a nawet delikatnego natłuszczenia to
idealny produkt dla Was. Polubiliśmy się od razu, bo od kilku lat borykam się
ze zrogowaciałym naskórkiem na ramionach, a produkt spisuje się (i pachnie!) lepiej
niż Pilarix, który stosuje większość osób z podobnym problemem. Krem z
Dermokosmetyków utrzymuje się na skórze zdecydowanie dłużej, porządnie „zmiękcza”
skórę i koi ściągnięte partie. Myślę, że z powodzeniem mogą go stosować wszyscy
domownicy: rodzice, dzieci, a nawet pieski! Mówię serio ;) Posmarowałam moim
psiakom wytarte z sierści łokcie, bo skończyła się ich maść. Dermokosmetyki…dały
radę! Pięknie natłuściły suchą i łuszczącą się skórę. (25 zł/250 ml)
Producent
mówi, że krem można stosować także do twarzy, ale tego zastosowania (z racji
skóry ze skłonnością do przetłuszczania się) nie wypróbowałam. Agata ma nosa (klik!) ręczy jednak, że przy takim zastosowaniu sprawdza się super! Jedyna rzecz,
którą bym zmieniła to opakowanie – lubię balsamy w butelce z pompką.
Olejek do kąpieli
Medigel – mój
faworyt! Szczerze polecam wszystkim, którzy zaraz po goleniu mają mocno
podrażnione nogi, zaczerwienienia, a nawet swędzące krostki! Pianki i żele do
golenia mogą się schować przy tej oliwce! Kąpiel w wannie pełnej olejku
cudownie natłuszcza i nawilża skórę, zostawiając delikatną (!) warstwę
ochronną. I ta właśnie warstwa sprawiła, że…pierwszy raz od dłuższego czasu,
dzień, dwa po ogoleniu nóg nie miałam problemów z podrażnieniem skóry.
Autentycznie. Zero podrażnień. Zero czerwonych, nieestetycznych krostek z
powodu których cały dzień się drapałam. Coś czuję, że kosmetyk zostanie w mojej
kosmetyczce na dłużej. (26 zł/ 400 ml)
BioCare (klik!) to linia stworzona specjalnie dla najmłodszych, nie widzę jednak
przeciwskazań by dorośli ze skórą wrażliwą, delikatną czy alergiczną mieli z
nich nie korzystać. (Aktualnie trwa promocja na tą serię. Drogie Mamy - koniecznie się zapoznajcie! :) )
Żel do mycia ciała dla
dzieci - przeznaczony w szczególności
do pielęgnacji skóry atopowej, bardzo suchej, wrażliwej i podrażnionej. Ma
konsystencję emulsji, delikatny zapach i łagodzi skórę. Stosowałam go po dniu
spędzonym na słońcu, więc śmiało mogę powiedzieć, że ładnie złagodził wszystkie
zaczerwienione partie, lekko podrażnione po dniu opalania. Zawsze po kąpieli
stosuje balsamy, więc nie będę się wypowiadała na temat tego, jak długo skóra po
umyciu nie jest ściągnięta, lecz nawilżona. Kremowa (nie żelowa!) konsystencja,
jak dla mnie na plus. Dla osób, które nie potrzebują energetycznego kopa, w
postaci cytrusowych czy owocowych żeli o poranku!
Hypoalergiczny szampon
do włosów dla dzieci – dziecka nie mam, ale ponieważ
produkt jest na tyle uniwersalny, że producent poleca go wszystkim, którym
zależy na tym, aby kosmetyki były delikatne i nie uczulały postanowiłam go
przetestować, pomimo tego, że wśród kosmetyków do włosów, mam już sprawdzoną
armię, z którą raczej się nie rozstaję. Szampon rzeczywiście jest bardzo
delikatny, ma delikatny zapach i dobrze się pieni. Większego nawilżenia czy
odbudowania struktury włosa nie zauważyłam (w składzie ma olej z oliwek i
awokado), ale szampon fantastycznie oczyszcza. Przed umyciem włosów miałam
upięte włosy, do ułożenia których użyłam sporo produktów utrwalających i już po
jednym umyciu włosów, były dokładnie oczyszczone. Po wysuszeniu – łatwo się
rozczesały i były idealnie sypkie. Myślę, że produkt sprawdziłby się u osób,
którym mocno przetłuszczają się włosy. O tym jak sprawdza się u dzieci przeczytacie
pewnie u Ilony z Bless The Mess – mamy Filipka. (klik!).
Olejek do kąpieli i pod
prysznic dla dzieci – bardzo podobny do oliwki dla dorosłych, przy czym troszeczkę mniej
tłusty, bardziej delikatny. Ciężko mi powiedzieć cokolwiek więcej, bo
stosowałam go dopiero raz. Nie mniej jednak, podobnie jak inne kosmetyki z
serii dla dzieci, ma lekki, przyjemny zapach i przemiłą konsystencję.
Podsumowując,
produkty rzeczywiście spełniają obietnice producenta. Macie moje słowo, że są o
niebo przyjemniejsze, a także skuteczniejsze od tych, które dostępne są w
drogeriach. Jeśli macie ochotę je przetestować – mam dla Was niespodziankę! Macie
niepowtarzalną okazję na zdobycie kilku produktów, które służą przede wszystkim
silnemu nawilżeniu, czyli czemuś, czego potrzebuje każda skóra po lecie.
Wraz
z Dermkosmetykami przygotowaliśmy dla Was KONKURS, w którym do wygrania będzie
identyczny zestaw jak ten, który mam w swojej łazience, i który dla Was
zrecenzowałam! Zasady? Banalnie proste! Chcemy zobaczyć, jakie skarby kryje
Wasza torebka latem?! Bez czego, drogie Panie, nie wyjdziecie z domu w
słoneczne dni! Do wygrania 3 zestawy kosmetyków.
Co
trzeba zrobić aby zdobyć jeden z 3 zestawów?
1. Polubić fanpage https://www.facebook. com/derkos24
2. Przesłać na adres mailowy fashionmaki@gmail.com zdjęcie
ukazujące ZAWARTOŚĆ KOBIECEJ TOREBKI LATEM (przyznajcie się, bez czego nie
rozstajecie się w upalne dni!)
3. Będzie mi bardzo miło, jeśli polubicie także fanpage Makilook na Facebooku.
Regulamin konkursu dostępny tutaj - klik!
Regulamin konkursu dostępny tutaj - klik!
POWODZENIA! :)
EDIT: Właścicielki torebek, których zawartość zaintrygowała mnie najbardziej - Agnieszka Sałach, Monika Młynarska i Malwina Wojtarowicz! Dziewczyny - gratuluje! Proszę o kontakt na priv w celu uzgodnienia szczegółów. Już wkrótce powędrują do Was nagrody! Pozostałym uczestnikom baaardzo dziękuje za udział i zachęcam do śledzenia bloga i fanpage'a, na którym wkrótce pojawią się kolejne konkursy!
EDIT: Właścicielki torebek, których zawartość zaintrygowała mnie najbardziej - Agnieszka Sałach, Monika Młynarska i Malwina Wojtarowicz! Dziewczyny - gratuluje! Proszę o kontakt na priv w celu uzgodnienia szczegółów. Już wkrótce powędrują do Was nagrody! Pozostałym uczestnikom baaardzo dziękuje za udział i zachęcam do śledzenia bloga i fanpage'a, na którym wkrótce pojawią się kolejne konkursy!
wchodzę w to! ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny konkurs
OdpowiedzUsuńa jakie roznice sa miedzy Pilarixem? bo az kusi spróbować
OdpowiedzUsuńZgłaszam się do konkursu. Świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuń